piątek, 15 grudnia 2017

Powstanie Machabeuszy - Zakończenie

Jak już wspomniano działania powstańców nie skończyły się wraz ze śmiercią Judy. Przywództwo nad nimi przejmowali kolejni Machabeusze. Jonatan skoncentrował się na prowadzeniu walk partyzanckich, wymierzonych w żydowskich hellenistów, przy czym unikał walnego starcia z armią Bakchidesa aż do bitwy pod Beth-basi. W wyniku jej wygrania przez powstańców dowódca syryjski zawarł z nimi porozumienie w 157 p.n.e. Przez pięć lat panował pokój, który Jonatan wykorzystał do umocnienia swej pozycji w Judei.

Aleksander Balas


W 153 p.n.e., pretensje do władzy nad Królestwem Syrii zgłosił Aleksander Balas, podający się za syna Antiocha IV Epifanesa. Zyskał on wsparcie Lagidów, Pergamonu i Rzymu w swej wojnie przeciwko Demetriuszowi I. Od tego momentu Królestwo Syrii było dręczone wojnami domowymi pomiędzy kolejnymi pretendentami do tronu, do których doszła ekspansja Partów na wschodzie. Tę sytuację wykorzystali żydzi. Udzielali poparcia syryjskim królom w zamian za ustępstwa z ich strony, jednocześnie czekając aż Syria wykrwawi się w ciągłych walkach. Taką strategią kierował się również Jan Hirkan, syn Szymon Machabeusza. Wykorzystał on konflikt pomiędzy Antiochem VIII Gryposem, a jego bratem Antiochem IX Kyzikenosem. Dzięki niemu zrzucił zwierzchność syryjską z Judei, a także dokonał ekspansji terytorialnej podbijając m.in. Samarię.[1]

Antioch IX Kyzikenos

Przyczynę porażek syryjskich poniesionych w Judei można dostrzec przede wszystkim w sytuacji wewnętrznej państwa Seleukidów. Ciągłe niepokoje we wschodnich satrapiach pozbawiły ich wojsko części rekrutów. Natomiast przywrócenie w nich sytuacji do normy absorbowało kolejnych władców i najlepsze oddziały armii. Królestwo Syrii, cięgle osłabione skutkami wcześniejszej wojny z Rzymem, nie posiadało wówczas dość sił ludzkich. Musiało oszczędzać swych cennych greko-macedońskich sarissophoroi i najkosztowniejsze oddziały, jak słonie i kawaleria pancerna. Nie mogło ich pochopnie poświęcać w walce w na drugorzędnych frontach.
Dlatego pewność pojawienia się w Judei oddziałów gwardyjskich i falangi macedońskiej możemy mieć jedynie  w dwóch przypadkach. Są nimi dwie kampanie wojenne: druga wyprawa Lizjasza, przeprowadzona w 162 p.n.e., oraz Bakchidesa w 160 p.n.e. Najcenniejsze formacje występują w armiach syryjskich zawsze dopiero po zakończeniu wypraw wschodnich. W bitwach z ich użyciem odnoszono zwycięstwo nad powstańcami.
Syryjczycy posiadali doświadczenia w walce w górskim terenie, jakie nabyli chociażby podczas wojen Antiocha III. Władcy z dynastii Seleukidów wyciągali wnioski ze swych kampanii i tworzyli nowe rodzaje oddziałów, wycofując natomiast te przestarzałe. Zaciągano także najemników, którzy posiadali różne uzbrojenie i umiejętności. Armia królewska miała zróżnicowany skład, a jej poszczególne formacje wypełniały określone zadania podczas bitwy. Potężni ciężkozbrojni walczący w zwartych formacjach, jak sarissophoroi i ciężka kawaleria, triumfowali na równinach. Ich użycie w górskiej Judei było problematyczne jednak mogli liczyć na wsparcie oddziałów wyspecjalizowanych do walk w trudnym terenie. Lekkozbrojni piesi i konni harcownicy  osłaniali falangę, przeprowadzali zwiad na jej skrzydłach oraz przedpolu armii. Wykrywali zasadzki żydowskich partyzantów, skupiając na sobie ich pierwsze ataki. Istniały również formacje średniej i ciężkiej piechoty potrafiące walczyć w każdych warunkach terenowych. Takim przykładem byli thureophoroi i thorakitai. Rzymscy piechurzy mogli równie dobrze uformować podczas bitwy zwarty szyk jak też przemierzać góry, walcząc skutecznie z harcownikami. Oddziały wspierano groźnymi słoniami bojowymi, które nawet w małej liczbie potrafiły skutecznie niszczyć fizycznie i psychicznie przeciwnika. Sprawnie dowodzona wszechstronna armia syryjska była siłą zdyscyplinowaną i wyszkolona, która już samym swym wyglądem wzbudzała strach i respekt wśród żydowskich partyzantów. Przeciwnika Syryjczycy pokonywali nie tylko siłą ale też błyskotliwymi manewrami i podstępem.
Z powodów problemów królestwa na wschodzie przeciw Judzie Machabeuszowi walczyły głównie lokalne siły. W czasie większych wypraw wojennych jedynie uzupełniano nimi królewską armię, teraz dźwigały na sobie ciężar wojny z żydami. To właśnie one ponosiły klęski. Podczas starć z powstańcami drugorzędne wojsko prowincjonalne mogło liczyć jedynie na ograniczone posiłki syryjskie. Armie lokalne składały się przede wszystkim z milicji, w której służyli autochtoni, oraz oddziałów najemników. Nie były one w stanie samodzielnie dorównać wojownikom żydowskim, pomimo swej liczebności. W ostatecznym rozrachunku starcia nierównych sił wygrywała determinacja, której powstańcom nie brakowało. Żydzi byli pełni wiary w słuszność obrony swej religii i świątyni. Dowodził nimi Juda, który okazał się dobrym strategiem. Stosował taktykę wojny partyzanckiej, atakując silniejszego przeciwnika z zaskoczenia. Często sam wybierał miejsce bitwy, wciągając wroga w zasadzkę. Zreformował ciągle rozrastające się wojsko powstańcze i stworzył z niego siłę, która skutecznie radziła sobie z lokalny armiami. Mimo to ciągle nie był zdolny osiągnąć zwycięstwa militarnego nad poważniejszymi korpusami królewskimi, w których skład wchodziły greko-macedońskie oddziały.



[1] Więcej o walkach Jonatana, Szymona i Jana Hirkana, zob. Dąbrowa, The Hasmoneans and their State. A Study in History, Ideology, and the Institutions, Kraków 2010, s. 42-76 Temat upadku królestwa Seleukidów, zob. Wolski, Dzieje i upadek Imperium Seleukidów, Kraków 1999, s. 102-118.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz